Wygrana Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Perugią w półfinale Ligi Mistrzów
Początek rywalizacji to wymiana sił na siatce, pierwszy punkt na koncie ZAKSY zapisał Łukasz Kaczmarek. Kolejne oczko punktowym serwisem dopisał David Smith i to kędzierzynianie przystąpili do budowania prowadzenia. W kontratakach nie do zatrzymania był Bartosz Bednorz, przy tym tempie gry podopieczni Tuomasa Sammevuo utrzymywali kilkupunktową zaliczkę (17:11). Swoje noty w tej partii poprawił jeszcze Bednorz, dwie ostatnie akcje to błędy gości i wygrana polskiego zespołu 25:18.
Zdecydowanie bardziej wyrównana była druga odsłona spotkania. Tym razem Włosi nie pozwolili obrońcom tytułu zbudować kilkupunktowej zaliczki na początku seta. Na kolejne ataki Bednorza odpowiadał Plotnytskyi (3:4). Skuteczny atak Olka Śliwki i kolejne zagranie Dimy Pashytskiego zapowiadało emocjonującą końcówkę (22:23). W tej przy efektownym rozegraniu Marcina Janusza i skuteczności kapitana w ataku polski zespół wyszedł na prowadzenie 24:23. Kędzierzynianie mieli szansę rozstrzygnąć seta na swoją korzyść, niestety dobra reakcja gości w bloku odwróciła sytuacje i to Włosi wygrali na przewagi 26:24.
Start w trzecim secie był równie udany dla mistrzów Polski, co pierwsze akcje odsłony premierowej, kolejne ataki kończył Łukasz Kaczmarek, regularnie blokiem punktował David Smith (7:4). Decydująca faza seta należała do kędzierzynian, na lewym skrzydle bezbłędny był Bartosz Bednorz (20:15). Goście odrobili nieco straty (22:18), nie odwrócili jednak losów seta. Przełamanie gospodarzom dał atak Bednorza z drugiej linii, ostatnie akcje to autowe zagrania Włochów (25:19).
Czwarty set to perfekcyjny start kędzierzynian. Seria zagrywek Aleksandra Śliwki zrobiła różnicę i zespół prowadził 4:0. W decydującej fazie seta o skuteczności kędzierzyńskiego bloku przekonał się jeszcze Kamil Semeniuk, to właśnie blok na przyjmującym zespołu z Umbrii zakończył spotkanie (25:22).
ZAKSA walczy o trzeci tytuł z rzędu w Lidze Mistrzów i zrobiła ku temu pierwszy krok. Drugi mecz półfinałowy przyniósł zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla 3:1 nad Halkbankiem i przed rewanżami wygląda na to, że być może obejrzymy polski finał najważniejszych klubowych rozgrywek.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Sir Sicoma Monini Perugia 3:1 (25:18, 24:26, 25:19, 25:22).