Obaj byli na dwóch pierwszych pozycjach już po pierwszych przejazdach w trzecim segmencie kwalifikacyjnym. Norris wyprzedził Piastriego o jedną dziesiątą sekundy, a za Australijczykiem aż czterech innych kierowców zmieściło się w kolejnej jednej dziesiątej.
Biorąc pod uwagę drugie przejazdy w najważniejszym momencie kwalifikacji wydawało się, że świetnie jedzie Carlos Sainz, ale Hiszpan skończył ostatecznie na piątym miejscu, bo minimalnie byli w stanie wyprzedzić go George Russell i Charles Leclerc.
Zmartwieni mogą być fani Red Bulla, bo prowadzący w klasyfikacji generanej i broniący tytułu mistrza świata Max Verstappen zajął dopiero siódme miejsce w kwalifikacjach i stracił do zwycięzcy niemal siedem dziesiątych sekundy. Przed Holendrem na szóstym polu startowym ustawi się jutro Lewis Hamilton, a za nim będzie Sergio Perez.