Perez przypomniał o sobie po zajęciu drugiego miejsca w sprincie. "Nie straciłem tego"
Kierowca Red Bulla nie stanął na podium przez trzy wyścigi z rzędu, a w piątek po raz czwarty z rzędu skończył kwalifikacje do wyścigu poza pierwszą dziesiątką. Jego dojazd na drugim miejscu w sobotnim sprincie za Maxem Verstappenemula 1 oznaczał więc znaczącą poprawę.
„Nie straciłem tego, wiesz, nie przechodzi się od wygrywania wyścigów do nagle bycia bardzo złym kierowcą” - powiedział Perez dziennikarzom, gdy zapytano go, jak dobry był wynik dla jego pewności siebie.
Dwukrotny mistrz świata Verstappen, zwycięzca sześciu z ośmiu wyścigów w tym sezonie, powiększył swoją przewagę nad Meksykaninem do aż 70 punktów.
„Myślę, że ludzie w sporcie zapominają o ilości szczegółów, z którymi pracujemy. Kiedy nie masz wszystkiego razem, widzisz dużą różnicę” – kontynuował Perez.
„Ale tak, wiem, że miałem ciężki okres. Wielu kierowców to miało, ale wydaje się, że jest to jeszcze większe, gdy ma to kierowca Red Bulla” - powiedział Meksykanin.
Perez wygrał dwa z pierwszych czterech wyścigów i był gotowy do objęcia prowadzenia w mistrzostwach w Miami, kiedy wszystko zaczęło się psuć.
To był jego ostatni występ zakończony na podium. Verstappen wygrał teraz cztery wyścigi z rzędu, a seria sukcesów Red Bulla rozciąga się na passę dziewięciu zwycięstw, w tym ostatnią rundę 2022 roku.
Perez zakwalifikował się do niedzielnego wyścigu z dopiero 15. miejsca, po tym jak czasy jego okrążeń zostały anulowane za przekroczenia limitów toru. Do tego zmaga się z problemami ze zdrowiem, ponieważ zgłosił chorobę po przybyciu do Austrii.
„Nie jestem w idealnej formie. Dochodzę do siebie. Jutro będzie ciężki wyścig” - powiedział Meksykanin.