ZAKSA pokonała u siebie Trentino w 1/4 finału Ligi Mistrzów po bardzo ciężkim meczu
Zawodnicy i trenerzy obu zespołów świetne się znają bo w tym sezonie grali już ze sobą w fazie grupowej. Przewagę psychologiczną mieli jednak Włosi, bo to oni wygrali dwa takie wcześniejsze spotkania w tym sezonie.
Tym razem lepsi okazali się jednak podopieczni Tuomasa Sammelvuo, którzy świetnie rozpoczęli pierwszego seta, w którym szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Spokojnie dobrnęli więc do jego końca, wygrywając do 22.
W drugiej partii ZAKSA zaczęła podobnie, jednak rywale szybko ich dogonili i niestety to oni zachowali więcej zimnej krwi w kluczowej fazie seta. Trzecia odsłona była z kolei najbardziej wyrównana, ale niestety ostatecznie trafiła na konto przyjezdnych, przez co sytuacja polskiego zespołu była naprawdę niewesoła.
Niestety passa gości trwała także na początku czwartego seta, gdy wyszli oni na kilkupunktowe prowadzenie, ale na szczęście tym razem to Polacy szybko odrobili straty i za sprawą dobrej dyspozycji Bartosza Bednorza doprowadzili do tie-breaka, w którym szybko objęli prowadzenie 5:0 i nie dali sobie wypuścić zwycięstwa z rąk.
Rewanż, decydujący o tym, która z ekip awansuje do półfinału rozgrywek, już 16 marca.