Żółta kartka, zmiana i brak gola - ciężka noc dla Ronaldo
Ronaldo nie strzelił gola w trzecim kolejnym meczu i wciąż nie otworzył swojego konta na stadionie Al-Nassr.
Były napastnik Manchesteru United, który przeniósł się do saudyjskiego klubu w styczniu na mocy dwuipółletniego kontraktu wartego około 200 milionów euro, przyczynił się do zdobycia 10 kolejnych bramek dla swojego zespołu, strzelając osiem z nich i notując dwie asysty. W ostatnich dwóch spotkaniach nie powiększył jednak swojego dorobku.
Kiedy we wtorkowym ćwierćfinale Al-Nassr prowadził 2:0, Ronaldo miał okazję do kontrataku, ale łotewski sędzia Andris Treimanis zakończył pierwszą połowę.
Napastnik ze złością chwycił piłkę, a następnie ją odbił, po czym arbiter pokazał mu żółtą kartkę.
Piłkarze Al-Nassr w drugiej połowie zdobyli trzecią bramkę, ale chwilę wcześniej, w 87. minucie, Ronaldo został zastąpiony przez Andersona Taliscę, najlepszego strzelca ligi, który wrócił po kontuzji.
Ronaldo był mocno rozczarowany także w zeszły czwartek, kopiąc butelki z wodą przed wejściem do tunelu po porażce 0:1 z Al-Ittihad.
"Obecność Ronaldo daje drużynom przeciwnym motywację do rozegrania przeciwko niemu meczu życia" – powiedziały po spotkaniu miejscowe media, cytując trenera Al-Nassr, Rudiego Garcię.
Na stadionie Al-Nassr nie było widać słynnej celebracji Ronaldo, ale pojawiła się ona w innym meczu Pucharu Króla - wykonał ją Michael Delgado z Al-Hilal w wygranym 3:1 spotkaniu z Al-Fateh.