Żona Dawida Kubackiego walczy o życie. "Dla mnie to koniec sezonu"
Dawid Kubacki w niedzielę wycofał się z powodów osobistych z turnieju Raw Air, opuszczając nagle Vikersund, decydując się na powrót do Polski. Polski skoczek przerwał w poniedziałek milczenie i wytłumaczył fanom powody swojej nieobecności.
Okazało się, że nagły powrót Kubackiego do domu jest spowodowany chorobą jego żony, Marty, która walczy o życie w szpitalu. Kubacki z tego powodu postanowił zrezygnować z udziału w kolejnych konkursach PŚ. To oznacza, że 32-latka nie zobaczymy już na skoczni w tym sezonie.
"Mój nagły powrót do domu.... jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze" - napisał skoczek w swoich mediach społecznościowych.