Rodri strzelił gola, a Manchester City pokonał w niedzielę West Ham 3:1 i zdobył tytuł wyprzedzając o dwa punkty drugi w tabeli Arsenal, który gonił obrońców trofeum aż do ostatniego dnia ekscytującego sezonu.
Manchester City zakończył sezon z dorobkiem 91 punktów, podczas gdy Arsenal z 89 punktami musiał zadowolić się wicemistrzostwem drugi sezon z rzędu, pomimo wygranej u siebie 2:1 z Evertonem.
Zapytany, co zrobiło różnicę, Rodri powiedział Optus Sport, że sprowadza się to do mentalności obu drużyn. „Arsenal także zasługuje na pochwałę, miał niesamowity sezon, ale myślę, że różnica była tutaj” – powiedział Hiszpan, wskazując na swoją głowę.
27-latek zwrócił uwagę na defensywny występ Arsenalu na Etihad pod koniec marca, który zakończył się bezbramkowym remisem, a Manchester City nie zdobył gola pomimo dominacji z 72% posiadania piłki.
„Kiedy stanęli przeciwko nam na Etihad, zobaczyłem ich i powiedziałem: «Ach, ci goście, oni nie chcą nas pokonać, chcą tylko remisu». I dogoniliśmy ich w wyścigu o tytuł. Jeśli na koniec dasz nam jeden punkt, wygramy ostatnie siedem, osiem meczów, mimo że jest to tak ciężko. Myślę, że to pokazuje naszą mentalność” - powiedział.
Manchester City ma szansę zdobyć kolejne trofeum w tym sezonie, gdy w przyszły weekend zmierzy się z Manchesterem United w finale Pucharu Anglii. „To dla nas bardzo ważne, abyśmy osiągnęli dublet” – dodał Rodri.